Jestem mamą dwójki dzieci, chłopca i dziewczynki. Po dwóch porodach długo utrzymywałem wagę w przedziale 90-95 kg. Przy wzroście 167 było to zbyt zauważalne i utrudniało czerpanie radości z życia. Wielokrotnie próbowałem stosować się do różnych diet niskokalorycznych, wytrzymałem 2-3 miesiące, po czym się załamałem. Waga wróciła w krótkim czasie i dalej rosła. Ostatnia liczba sprzed trzech miesięcy wynosiła 98 kg.
Znajoma zaproponowała mi dietę ketozową, którą zaczęła sześć miesięcy temu. Straciła dużo na wadze, zaczęła wyglądać jak przed ślubem! I oczywiście postanowiłem spróbować ponownie. Pierwsza znajomość diety przyprawiła mnie o lekki szok. Jak musisz jeść smalec?
„Zły bekon bez chleba” mówi przysłowie. Ale chęć powrotu do swoich zapomnianych 60 kg wygrała.
Po przeczytaniu wielu recenzji i zaleceń, po wizycie u dietetyka, dostałem odpowiednie produkty. Zaczęła jeść „kanapki” z liści sałaty lodowej, kopru, pietruszki, sera, gotowanej wieprzowiny i boczku. W diecie są ryby pieczone i solone, grillowany indyk i kaczka, wieprzowina duszona z warzywami. Świeże i gotowane sałatki warzywne z dużą ilością zieleni i oliwy z oliwek. Używam awokado do sałatki z brokułów, krewetek, jajek. I oczywiście smalec. Dodaję go do sałatek w cienkich plasterkach.
W pierwszym tygodniu trudno było nie patrzeć na chleb i ziemniaki. Jeszcze trudniej było ugotować swoje ulubione naleśniki jabłkowe dla dzieci i nie próbować. W końcu te produkty nie odeszły od diety rodzinnej. Mąż i dzieci nie żyją bez słodyczy i ciastek, ale mają normalną wagę, dobry metabolizm. Nie możesz nawet na to wszystko spojrzeć, a także na banany, pomarańcze, słodkie jabłka i inne owoce. Używam tylko kiwi, malin, truskawek, porzeczek. Raz w tygodniu pozwalam sobie na owsiankę lub kaszę gryczaną, ale gotuję je, odsączając pierwszą wodę po ugotowaniu, żeby pozbyć się „szybkich” węglowodanów.
Generalnie upewniam się, że proporcje w diecie: 60% tłuszczu, 30% białka i 10% węglowodanów (błonnik roślinny). Problem w tym, że ochota na słodycze nie znika
Dowiedziałem się z wideo w Internecie (koleżanka ponownie podrzuciła link), że istnieją magiczne musujące tabletki Keto Guru, które zmniejszają apetyt i przyspieszają osiągnięcie ketozy. To bio-suplement wspomagający odchudzanie poprzez naturalne spalanie tłuszczu. Moje poprzednie doświadczenia z tabletkami pokazały wynik: żaden. Czasami udawało mi się schudnąć kilka kilogramów, ale nie na długo.
Ale patrząc na jej wdzięczną przyjaciółkę, zdecydowałem się kupić tabletki Keto Guru. Znalazłem go w internecie, nauczyłem się go używać, zarejestrowałem, zamówiłem. Dostarczone szybko.
Używanie tabletek Keto Guru przyniosło rezultaty w ciągu tygodnia! W poprzednich 3 tygodniach diety ketozowej schudłam 4 kilogramy, a po tygodniu stosowania tabletek musujących rano, pół godziny przed posiłkiem, waga wskazywała: - 8 kg! I poczułem to trzeciego dnia. Oddychanie i poruszanie się stało się łatwiejsze. Żadnego wieczornego zmęczenia. A teraz patrzę na cukierki jako abstrakcję. Keto Guru czyni cuda! Mój mąż zaczął wracać z pracy wcześniej
Właśnie kończę piąte opakowanie musujących tabletek Keto Guru, ważące 66 kg, oto wynik na zdjęciu. Czy to nie prawda? Przed przystąpieniem do składania wniosku poprosiłam męża o zrobienie zdjęcia. A teraz, po dwóch miesiącach z Keto Guru, mogę sfotografować się bez obawy, że zobaczę, jak będę wyglądać na zdjęciu. Życie staje się lepsze!